na początku sierpnia zabudowaliśmy w przyczepie zbiornik, zamontowaliśmy na stałe solary, wszystko po to, by nasze podróże były jeszcze bardziej komfortowe.
w połowie sierpnia zaplanowany był wyjazd do Nieborowa, a w późniejszym terminie Smołdzino, Chałupy, no i Biskupin w połowie września. niestety z powodu niespodziewanych zajęć i niestabilności pogodowej plany legły w gruzach 🙁 W dodatku starsza córka rozpoczęła regularne zajęcia przedszkolne, a pierwszy miesiąc dla nas okazał się miesiącem nawracającego kataru…
zdesperowani postanowiliśmy pojechać jednak gdzieś w ostatni weekend września. ładną pogodę gwarantowały nam wszystkie prognozy. zignorowaliśmy lekką infekcję u córki oraz inne znaki na niebie, żeby nie jechać. nie odstraszyło nas nawet odkrycie wody w przyczepie ( więcej tutaj ).
w czwartek wczesnym popołudniem ruszyliśmy w drogę do Świerkocina…