Vrboska
obudziliśmy się we wspaniałych nastrojach. jedząc śniadanie mieliśmy okazję obserwować małego ptaszka, który skakał po ziemi w pobliżu naszych kamperów. wkrótce przyleciał rodzic, by nakarmić małego, okazało się, szpaka.
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7326.jpg)
zaplanowaliśmy sobie dzisiaj wycieczkę do Vrboskiej, “idyllicznego miasteczka” położonego ledwie kilka km od Starego Gradu (jedyny camping w miasteczku przeznaczony jest wyłącznie dla naturystów), ruszyliśmy więc na przystanek autobusowy.
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7335.jpg)
na autobus musieliśmy trochę poczekać, a mimo wczesnej godziny było już bardzo gorąco. czas się dłużył, ale było nam razem całkiem przyjemnie 🙂
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7355.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7356.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7358.jpg)
mimo naszych obaw przyjechał duży, nowoczesny, klimatyzowany autobus. kupiliśmy u kierowcy bilety (dzieci gratis) i rozpoczęliśmy wycieczkę 🙂
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7360.jpg)
ruszyliśmy, by po chwili wyjechać na główną drogę, to tylko kilka kilometrów. nagle, po kilkunastu sekundach skręcamy w prawo. droga staje się węższa, zdaje się, że będziemy objeżdżać wszystkie wioski. kierowca jedzie pewnie- ostro, ale bezpiecznie. czasami ktoś wsiada, bądź wysiada, zwykle ucinając przy tym rozmowę z obsługą. tutaj żyje się inaczej, spokojniej…
nasze zdziwienie budzi fakt, że dojeżdżamy do Jelsy miasteczka położonego kilka km za Vrboską. tutaj przystanek znajduje się w dziwnym miejscu, schowany, nieoznaczony. stoimy kilka minut, bo kierowca z kimś rozmawia. klimatyzacja działa skutecznie, więc jesteśmy spokojni. ruszamy i po kilku minutach dojeżdżamy do celu- jak tu pieknie!
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7361.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7362.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7404.jpg)
na początek zabawna scena z przechodzącą kobietą- młodsza córka chwyciła ją za rękę i pomaszerowała kilkanaście kroków przekonana, że to mama- dużo śmiechu było. spotkaliśmy później jeszcze tę kobietę i na jej stoisku z lawendą kupiliśmy kilka pamiątek. spacer rozpoczęliśmy od lodów i espresso
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7367.jpg)
w tej restauracji można sobie wybrać rybę albo homara wprost ze stylowego akwarium
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7369.jpg)
Vrboska to dawna wioska rybacka więc musi być kuter 🙂
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7371.jpg)
aleja palmowa- jak w każdym prawie nadmorskim chorwackim miasteczku…
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7372.jpg)
spacerowaliśmy ponad godzinę, może dwie… nie zwiedzaliśmy, po prostu spcerowaliśmy.
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7377.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7378.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7379.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7381.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7397.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7376.jpg)
kusiły nas smaczne pamiątki z Hvaru
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7373.jpg)
snując się leniwie po wąskich uliczkach i zakamarkach miasteczka znaleźliśmy się na placu na wzgórzu, na którym stał XVI-wieczny kościół (twierdza) NMP.
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7385.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7389.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7392.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7387.jpg)
nawiązaliśmy dialog z siedzącymi przed domem miejscowymi kobietami, rybak oferował nam płody morza (niestety nie dowieźlibyśmy ich na camping)- poczuliśmy się jak u siebie. niestety czas szybko mijał i musieliśmy wracać, by zdążyć na autobus.
jeszcze tylko jedno zdjęcie przy okazałej agawie…
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7396.jpg)
na przystanku czekaliśmy bardzo długo, w międzyczasie kupiliśmy miejscowe wino, oliwę i owoce na okołoprzystankowym straganie i… czekaliśmy dalej. autobus nie przyjeżdżał, a w rozkładzie był oznaczony podkreśleniem bez jakiegokolwiek wytłumaczenia… pani z kiosku powiedziała nam, że nie wiadomo czy przyjedzie, ale trzeba czekać. nam się odechciało i poszliśmy do pobliskiego baru. rozsiedliśmy się, zamówiliśmy piwo i… wtedy właśnie przyjechał autobus!!! otworzył drzwi, wyszły może 2 osoby i szybko jak na tutejsze standardy zamknął je i odjechał. nie zdążylibyśmy na niego nawet porzucając pełne jeszcze prawie szklanki piwa.
karta dań bardzo stylowa, a menu bogate.
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7407.jpg)
zamówiliśmy oczywiście dania z owocami morza, smacznie przyrządzone i gustownie podane.
najlepsza była zupa-krem krewetkowa, gęsta z dużą krewetką włożoną dla ozdoby.
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7412.jpg)
spaghetti równie wspaniałe, chociaż ja nie przepadam za sosem pomidorowym do frutti di mare, a w dodatku bezczeszczę je parmezanem 😉
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7413.jpg)
risotto nie miało sobie równych- każde z nas do teraz je wspomina 🙂
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7414.jpg)
nawet omlet bardzo nam smakował, bo mamy zwyczaj, że każde z naszej czwórki wyjada sobie z talerzy. zwykle zamawiamy różne potrawy, by skosztować jak najwięcej specjałów
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7415.jpg)
ceny umiarkowane jak na słoneczne południe Europy, obsługa wyśmienita. mieliśmy trochę czasu do planowanego odjazdu kolejnego autobusu, więc troszeczkę jeszcze pospacerowaliśmy.
zdjęcia na osiołku
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7418.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7419.jpg)
plac zabaw w upalne południe(!)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7420.jpg)
chodzenie w tej temperaturze było bardzo męczące, więc każdy murek dobry, by przysiąść 😉
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7422.jpg)
jedne z popularniejszych w Chorwacji samochodów
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7357.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7423.jpg)
idziemy na przystanek. stoiska wokół opustoszały, bo…
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7403.jpg)
tutaj łatwiej zrozumieć znaczenie słowa sjesta 🙂
autobus przyjechał punktualnie, tym razem mniejszy, niemniej jednak tłumu nie było. i znów jechaliśmy krętymi dróżkami Hvaru, całe szczęście klimatyzacja działała w miarę sprawnie. nadmienić trzeba, że przystanki w Chorwacji są czasami bardzo oryginalne, schowane, nie zawsze wyraźnie oznaczone. pętla autobusowa to nie zawsze pętla, często autobus musi wykonywać karkołomne manewry, żeby zawrócić
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7430.jpg)
7 km w linii prostej i 35 min jazdy… Stari Grad, jesteśmy w domu 🙂
wino, oliwa… bardzo oryginalny słup reklamowy
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7432.jpg)
gorąco, do przejścia niecały kilometr, ale i tak konieczne były krótkie przerwy
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7435.jpg)
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7437.jpg)
i po wycieczce- wchodzimy na kemping
![](http://camper-diem.pl/foto/chorwacja/dscf7438.jpg)
jedziemy na Hvar
Stari Grad
Zobacz również
![](http://camperdiem.pl/wp-content/uploads/2011/04/20note.png)
Bloemencorso
15 kwietnia 2011![](http://camperdiem.pl/wp-content/uploads/2011/04/20note.png)
rowerem na wydmy
4 czerwca 2011![](http://camperdiem.pl/wp-content/uploads/2011/04/20note.png)