Rano (kolejny dzien spimy tylko po 5 godzin) wstaje, kapie corki, robie sniadanie i pijemy kawe…czekamy…kiedy oni sie obudza? Taki widok to mile uczucie!:)

kamper spod Krakowa w Kiskunmajsa

nocleg na parkingu marketu w Kiskunmajsa

Byli zadziwieni, kiedy otworzyli drzwi:) Jednak po naszym powitaniu okazalo sie, ze jest juz pierwsza zla wiadomosc:(((

wyciek z chłodnicy

Ta plama to wyciek plynu z chlodnicy:( Plastykowa czesc ulamana:(( W gre wchodzi tylko wymiana chlodnicy na nowa, a ta byla dopiero co wstawiana!!! Zbyszek podejrzewa, ze mechanik mogl za mocno dokrecic srube i peklo:(( Krzys mowi, ze moze to byc tez wynik jego grzebaniny przy tempomacie w czasie postoju w dniu wczorajszym…nie wazne teraz kto zawinil, wazne ze stoimy w Kiskunmajsa, jestesmy w drodze do Grecji na miesiac i walnela nam chlodnica!:( Krzysztof dowiaduje sie na pobliskiej stacji paliw, ze niedaleko jest warsztat samochodowy, ale czynny dopiero jutro bo dzis niedziela. Nie pozostaje nam nic innego jak wjechac na kemping, pozwolic dziewczynkom na ich wyczekane kapiele, odpoczac po dotychczasowej podrozy, a jutro do mechanika….takie koszty:( ech!

Basia i Zbyszek zegnaja sie z nami i jada w kierunku Grecji- do zobaczenia!

Na pocieszenie znalezlismy wspaniala mejscowke na kempingu!

na kempingu Jonathermal w Kiskunmajsa

No, a potem bylo juz czyste szalenstwo i radosc dzieci! To nasz pierwszy kontakt z termalami i cieszymy sie, ze nastapil wlasnie tutaj, w Kiskunmajsa:)

kąpielisko Jonathermal w Kiskunmajsa
kąpielisko Jonathermal w Kiskunmajsa
kąpielisko Jonathermal w Kiskunmajsa
kąpielisko Jonathermal w Kiskunmajsa
kąpielisko Jonathermal w Kiskunmajsa

Kiedy szlismy na obiad do kampera to parking przy termalach byl pelny.

parking kąpieliska Jonathermal w Kiskunmajsa
parking kąpieliska Jonathermal w Kiskunmajsa

Widac, ze ten kompleks ma powodzenie:)

Po obiedzie wzorem poludniowcow urzadzilismy sobie sjeste, a o 16 znowu na termale!:) Bardzo, bardzo nam sie podobalo:) Wracajac z Grecji tez tu zajedziemy i oby byl to piatek lub sobota- wtedy od 20 do 24 odbywa sie nocne plywanie, swieca sie latarnie….cudo!

Teraz jest juz pozny wieczor, dziewczynki graja w cos na sofie (chodzi klima wiec przyjemniej niz na dworze- tam ciagle upal!), wczesniej byly rowery, malowanie kreda, pilka….teraz juz sa wyciszone- woda wyciaga:)) Za godzine idziemy lulu- trzeba wypoczac. Jutro dalszy ciag sprawy z chlodnica….

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

You may use these <abbr title="HyperText Markup Language">html</abbr> tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.