W drodze do Grecji kupiliśmy winietę autostradową, na powrót nie chciano nam sprzedać, gdyż od 1 lipca zmieniły się podobno przepisy i musielibyśmy jechać na podstawie tutejszego “via tolla”, którego nie mamy. lub tranzyt ściśle określoną przez nas samych trasą, który musielibyśmy opłacić na wjeździe na płatną drogę i musielibyśmy się jej trzymać. Wybraliśmy opcję pozaautostradową, co wcale nie jest łatwe dla pojazdów powyżej 3,5 t. Węgrzy wprowadzili również płatne odcinki dróg krajowych, kręciliśmy się więc jak idioci, chcemy szybko o tym zapomnieć.
Staramy się jak najszybciej dotrzeć na Słowację, a jak już jesteśmy, to staramy się jak najszybciej dotrzeć do Polski 😉 Zatrzymujemy się tylko na czosnkową zupę. I piwo 🙂
Przed nami Tatry 🙂