Z Werony wyjechaliśmy skoro świt. Włoski odcinek drogi powrotnej nie przykuł specjalnie naszej uwagi i poza kilkoma pałacami/zamkami nie zapisał się trwale w naszej pamięci.
Tym razem wybraliśmy drogę przez Reschenpass. To najkrótsza droga do Westfalii, do której musieliśmy dotrzeć.
Tak więc niepostrzeżenie wjechaliśmy do Austrii.
Jadąc dalej drogą nr 179 natrafiliśmy na niesamowity most wiszący highline179
Musimy tu kiedyś zbłądzić, ale tymczasem popędziliśmy ku niemieckiej granicy. Noc spędziliśmy na parkingu dla kamperów w Aalen.
Stąd ruszyliśmy w niemal nieprzerwaną drogę do Hamm. Zatrzymaliśmy się tylko dwa razy, na posiłki oraz żeby dziewczyny miały trochę ruchu 😉
I to był koniec naszego krótkiego, ale mimo to udanego urlopu. Zabraliśmy ze sobą wiele wspomnień na długie zimowe wieczory…
Pozdrawiamy wszystkich, którzy wytrwali do końca 🙂