bo do Grecji za daleko, czyli Italia 2015
Dzień czternasty, powrót
Z Werony wyjechaliśmy skoro świt. Włoski odcinek drogi powrotnej nie przykuł specjalnie naszej uwagi i poza kilkoma pałacami/zamkami nie zapisał się trwale w naszej pamięci.
Dzień trzynasty, popołudnie – Werona
Po obiedzie ruszyliśmy na drugi spacer po Weronie.
Dzień trzynasty, przedpołudnie – Werona
Na koniec naszej wycieczki zostawiliśmy sobie Weronę. Znaleźliśmy tutaj dobrze zapowiadający się parking dla kamperów.
Dzień dwunasty – Montagnana
Dwunastego dnia naszej podróży zatrzymaliśmy się na parkingu dla kamperów w Montagnana.
Dzień jedenasty – Padwa
Dużo dobrego czytaliśmy o Padwie dlatego znalazła się ona w planie naszej wycieczki. Zatrzymaliśmy się na bezpłatnym miejskim parkingu.
Dzień dziesiąty, popołudnie – Wenecja
Po obiedzie odrobinę wypoczęci ruszyliśmy ponownie na zwiedzanie. Na początek wspaniałe lody 🙂
Dzień dziesiąty, przedpołudnie – Wenecja
Kiedy przyjeżdżasz po raz trzeci do Wenecji jest już dla Ciebie niemal oczywiste, że zatrzymujesz się na drogim i pozbawionym udogodnień parkingu Tronchetto.
Dzień dziewiąty – Treviso
Dzisiaj potrzebny był serwis kampera, dlatego pojechaliśmy do Treviso na darmowy miejski parking.
Dzień szósty, siódmy i ósmy – Brussa (Caorle)
Dzisiaj znaleźliśmy się na trawiastym parkingu z możliwością nocowania w Brussa nieopodal Caorle.
Dzień piąty – Bibione Pineda
Wczesnym rankiem udaliśmy się na spacer do Pineda, zielonej oazy na zachodnim cyplu Bibione. Liczyliśmy, że pogoda się poprawi, bo poranek był pochmurny i wietrzny.