W srode wczesnie rano- o godz 6- opuscilismy goscinny parking przy Placu Biskupim i przenieslismy sie na ul. 3 Maja. Jest ona jednokierunkowa, a wzdluz pasa ruchu sa wyznaczone miejsca parkingowe. Za oknem kampera mielismy piekny widok na Blonia i Kopiec Kosciuszki…

parking ul. 3 Maja

…drugiej strony na razie nie pokazywalismy dziewczynkom;) Najpierw sniadanie i trzeba pocwiczyc na skrzypcach. Gdyby Ola wiedziala co jest po drugiej stronie kampera to trudno byloby jej sie skupic na pracy:) Po cwiczeniach juz sama przyjemnosc:)! Oto jaka niespodzianke przygotowal tata:) Kolejny raz bohaterem!;)

plac zabaw w Parku Jordanowskim
plac zabaw w Parku Jordanowskim
plac zabaw w Parku Jordanowskim
plac zabaw w Parku Jordanowskim

Fantastyczny byl ten plac zabaw! I w pieknym otoczeniu! Spedzilismy na nim sporo czasu…pogoda byla iscie wiosenna! Wybawione panny z przyjemnoscia wsiadaly do kamperka bo wiedzialy, ze dzis jest dzien inny niz poprzednie- pojezdzimy rowerami, zjemy obiad z grila i pobawia sie na trawce:) A rodzice spotkaja sie z Basia i Zbigniewem z forum CT:) Pojechalismy wiec kawalek i wyladowalismy na placu Camper Parku firmy Elcamp. Po pierwsze- serwis:

na stacji serwisowej Elcampu
na stacji serwisowej Elcampu

…a potem spotkanie z sympatyczna zaloga Krakusow:) Tak sie zagadalismy, ze o wspolnym zdjeciu przypomnielismy sobie tuz przed ich odjazdem:)

Basia, Zbyszek i Krzysztof

Nastepnie wsiedlismy na rowery i udalismy sie w dzicz;) Do sciezki rowerowej mialo byc bardzo blisko….okazalo sie troche dalej;) Jechalismy zapomnianymi drozkami…

na wycieczce rowerowej
na wycieczce rowerowej

…i bardziej zapomnianymi…;)

na wycieczce rowerowej

…i po przejechaniu 5 km bylismy juz na sciezce rowerowej, ktora biegnie szczytem walu:)

ścieżka rowerowa na wale wiślanym

Nie dojechalismy do oczekiwanego klasztoru w Tyncu, ale wcale nie zalowalismy:)) Zrobiwszy w sumie 10km, glodni jak wilki, dopadlismy pierwszy raz w tym sezonie grilla:)!

obiad przy kamperze

Slonce wciaz grzalo, moja mama meldowala, ze w Gdansku temperatura wynosi dwa stopnie i ze nosi zimowa kurtke! Po posilku dziewczyny mialy czas wolny: pilka, rower, dziewczynskie zabawy w dom…

na rowerach w Elcampie

Do konca dnia czulismy sie na placu Elcampu jak na wczasach:) Wlasciciel i pracownicy bardzo sympatyczni, corki szczesliwe- czegoz wiecej potrzeba?:)

przy kamperze
siostry

Kiedy kladlismy sie spac w dach kampera uderzaly pierwsze krople deszczu. Uwielbiamy zasypiac przy takim akompaniamencie! Jaka pogoda jutro powita nas dzien…?

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

You may use these <abbr title="HyperText Markup Language">html</abbr> tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.