Loading...

W niedzielne przedpołudnie w spokoju zjedliśmy śniadanie i spakowaliśmy się w drogę powrotną do Gdańska.

Tuż przed wyjazdem odbyłem krótką rozmowę z recepcjonistką i dowiedziałem się, że kemping ma wiele problemów z Niemcami, którzy dosyć często odjeżdżają nie zapłaciwszy należności za pobyt. Pozostawiają wprawdzie w depozycie paszporty, ale kemping nawet nie próbuje ich odsyłać, czy też ściągać należności. Niemcy podobno ubezpieczają w kraju swoje paszporty i po zgłoszeniu zagubienia jeszcze na tym zarabiają. Nierzadko przyjeżdżając grupą kradną prąd płacąc za jednego podłączonego, rozdzielając go przedłużaczami po wszystkich, a przy wyjeździe często odcinają wtyczkę. Znajomi mówią, że to DDRowcy.

W każdym razie wyjechaliśmy z gościnnego nam kempingu, przejechaliśmy głównymi ulicami Łeby łamiąc przepisy drogowe (3,5t) i udaliśmy się w drogę do Gdańska. Mieliśmy zamiar zatrzymać się w ogrodzie ornitologicznym pod Łebą, ale nie zauważyliśmy drogowskazu i zmyliliśmy trasę. Myśleliśmy przejść się do latarni Stilo, ale w pobliskim Siecinie wylądowaliśmy około 12 i nie było czasu na latarnię, bo na 13 mieliśmy zarezerwowany stolik w legendarnej restauracji Ewa Zaprasza…

Wieś Sasino jest ładna, ale zadziwiło nas, że właśnie tutaj na niedzielne obiady zjeżdża się nawet mieszkańcy Trójmiasta, a wiele osób będących w tych okolicach nie może tego miejsca ominąć. Miejsce dosyć niepozorne, ale kryje w sobie prawdziwą perełkę: swego rodzaju świątynię kulinarną, oazę na pustyni gastronomii, nie tylko lokalnej, ale i w skali całego kraju.

Ewa Zaprasza

Przed 12 brama parkingu jeszcze zamknięta, a my z przyczepą mielibyśmy problem z zatrzymaniem się, ale całe szczęście obsługa przyjęła nas wcześniej. Poszliśmy na spacer po wsi, ale kropił deszcz, baliśmy że się rozpada i poszliśmy na obiad pół godziny wcześniej niż zamierzaliśmy. Stolik na nas czekał…

Obiad był wspaniały. Ceny nie są niskie, ale jedzenie smaczne i porcje obfite. Warto chociaż raz odwiedzić to miejsce.

Ewa Zaprasza

swojski polski klimat, przed wyjściem można chwilę spocząć na wygodnej sofie 😉

Ewa Zaprasza

Wycieczka była bardzo udana, mimo to po obiedzie ruszyliśmy w drogę, by czym prędzej znaleźć się w domu 😉

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

You may use these <abbr title="HyperText Markup Language">html</abbr> tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.