Piątkowe popołudnia stoją zwykle pod znakiem korków na wyjeździe z Gdańska, którego bardzo wielu mieszkańców spędza większość weekendów poza miastem. Wielu wyjeżdża na Kaszuby, a drogi wyjazdowe w tym kierunku nie mają odpowiedniej przepustowości. Nie lubimy stać w korkach więc jeśli tylko to możliwe wyjeżdżamy w czwartek, najpóźniej w piątkowe południe.
Trasę pierwszego majowego wyjazdu w okolice Bydgoszczy zaplanowaliśmy naszym jedynym pomorskim fragmentem autostrady. Koszt 90 km odcinka autostrady z okolic Pruszcza Gdańskiego w pobliże Grudziądza wynosi 41,50 za zestaw z przyczepą. Ewentualne oszczędności paliwa na pewno tego nie rekompensują, ale droga krajowa nr 1 jest miejscami w takim stanie, że szkoda samochodu i naszego domku. Może po trwającym remoncie będzie lepszą alternatywą dla drogiej autostrady? Póki co wybieram A1, jazda jest przyjemna i naprawdę bezpieczna.