Grecja via Wenecja '2011

dzien trzydziesty piaty – podroz (Polska)…

Wjechalismy do naszego kraju czwartego dnia po zjechaniu z promu. Po wizycie w Katowicach ruszylismy w kierunku Gdanska uwaznie patrzac na zaznaczone wczesniej na mapie platne odcinki drog. Zglodnielismy wiec w Czestochowie postanowilismy zjesc obiad- tym razem dziewczynki pierwszy raz mialy okazje skosztowac fast food’a z KFC;) Nie, zebysmy byli fanami, ale czasem sytuacja wymusza nietypowe rozwiazanie;)

Dosc wczesnym wieczorem Krzys byl juz bardzo zmeczony kilkudniowym prowadzeniem auta. Zajechalismy do Leczycy i znalezlismy swietne miejsce na nocleg dla kamperka:) Na rynku, w poblizu ruin zamku.

Zjedlismy szybka kolacje i z przyjemnoscia poszlismy na spacer rozprostowac zasiedziale kosci.

Fragment muru i baszta- tyle ocalalo z zamku. Jest tez muzeum, ale o tej porze nieczynne.

Panny zdazyly jeszcze sprawdzic jak dawniej karano przestepcow;)

Na rynku widac, ze wlodarze miasta inwestuja powoli w remonty kamieniczek. Gdyby zwiekszyc wysilki byloby pieknie!

Na koniec chwila zadumy przed pomnikiem poswieconym bohaterom wojennym…

…i spac:) Jutro odetchniemy pelna piersia w naszym kochanym wdzydzkim lesie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.