Przed południem nabrzeże w Nafplio jest prawie puste.
Idziemy na spacer, bo miasto najlepiej wygląda wtedy, kiedy jesteśmy sami lub prawie sami 😉
Na górnym tarasie miasta widzimy fragmenty dawnych fortyfikacji i przyklejone do nich budynki.
Warto wejść na górę, choćby dla widoków 🙂
Akronauplia to twierdza z VIII wieku w stylu mykeńskim, przebudowywana przez Bizantyńczyków i Wenecjan i Turków.
Niestety już współcześnie Grecy zbudowali tutaj luksusowy hotel, który zdążył się zestarzeć i opuszczony, straszy. Z tyłu widok na twierdzę Palamidi, którą zwiedziliśmy w 2011 roku.
Schodzimy do miasta.
Marianna kocha straż pożarną, tutaj wozy są dosłownie na wyciągnięcie ręki 🙂
Pozostał jeszcze obowiązkowy plac zabaw!
Wróciliśmy do kampera. Na posiłek, odpoczynek, na dojście do siebie po pełnej estetycznych wrażeń wycieczce. Co tu dużo mówić, zdrzemnęliśmy się 😉
Wieczorem poszliśmy znowu do miasta, ale dosyć szybko trafiliśmy do wcześniej odkrytego baru szybkiej obsługi.
Zasiedzieliśmy się tutaj. Naszą uwagę przykuły skromne, ale efektowne iluminacje Galerii Narodowej.
Nafplio, pierwsza stolica nowożytnej Grecji…