Po śniadaniu ruszamy na wędrówkę do miasta.
Na początku droga nie była czarująca (asfalt), ale z czasem pojawiły się ciekawe widoki a miasto rosło w oczach.
Cały czas musieliśmy być czujni- nawigacja Google kierowała nas na stare schody… a dalej tylko zarośnięte chaszcze.
W końcu dotarliśmy cały czas zastanawiając się czy Cortona znana nam z filmu “Pod słońcem Toskanii” naprawdę istnieje…
Pośród wspaniałego toskańskiego krajobrazu wypatrzeć można kampera na parkingu.
Zmęczeni spacerem postanowiliśmy oddać się kontemplowaniu miejsca.
W końcu zasłużone lody.
Odpoczęliśmy i ruszamy w dalszą drogę.
Naszym celem jest dom Frances Mayes, autorki kultowej książki.
Stojąc tutaj doskonale rozumiemy, dlaczego Mayes zakochała się w tym miejscu.
Zostawiamy to wspaniałe miejsce i wracamy do miasta.
Szykuje się ślub…
Posiedzieliśmy na schodach obserwując z jednej strony gości weselnych, z drugiej zwykłych turystów i mieszkańców przesuwających się przed oczami.
Miły wieczór warto zakończyć smaczną kolacją w Trattoria Etrusca.
Spacerujemy aż do zachodu słońca.
Z miasta wyjeżdżamy ostatnim autobusem…