uwielbiam kolej i tramwaje. w ogóle jestem miłośnikiem komunikacji miejskiej, ale te ciężkie szynowe kolosy najbardziej działają na moje emocje. kiedy więc 18 maja przeczytałem, że prawidłowa odpowiedź na pytanie tyczące się naszego kościoła mariackiego może zaowocować zaproszeniem na okolicznościowy przejazd zabytkowym tramwajem Bergmann z 1927 roku nie wahałem się ani przez chwilę. wprawdzie nie wiem czy ważniejsza była prawidłowa odpowiedź czy też dopisek jak bardzo chciałbym zrobić prezent swoim córkom, w każdym razie udało się :-)pojechaliśmy do Oliwy (dzielnica Gdańska), bo przejazd miał się rozpocząć właśnie tam z pętli tramwajowej. tramwaj już czekał, byliśmy jednymi z ostatnich, którzy załapali się na miejsca siedzące. tramwaj, a właściwie "wagon motorowy Bergmann" w środku wygląda wspaniale: dużo łatwopalnego drewna, styl przedwojenny, świat którego już nie ma. czuliśmy się tam ze współpasażerami świetnie :-) obsługę wagonu i oprawę okolicznościowego przejazdu zapewnili nam członkowie stowarzyszenia sympatyków transportu miejskiego przejazd odbywał się w ramach obchodów święta miasta (Gdańska), ZKM w ten sposób reklamował swoje usługi oraz tramwajową linię turystyczną, którą uruchamia w sezonie letnim.tramwaj pochodzi z 1927 roku i został wyprodukowany w Gdańsku. po wojnie został zmodernizowany dzięki temu może do tej pory cieszyć oczy gapiów. jazda nim uświadamia, że nawet najstarsze tramwaje które wyjeżdżają codziennie na nasze tory są w sumie bardzo wygodne, ale klimat jest nie do podrobienia.50 minut jazdy do centrum Gdańska i z powrotem do Oliwy, prezenty od organizatorów, słodki poczęstunek, moc wrażeń- zapamiętamy na długo tę podróż
szukaj na camperdiem