chyba mamy zepsuty przekaźnik wentylatora, w każdym razie ruszyliśmy rano do Rybnika z zamiarem zakupu nowego. na miejscu Wojtek prowadzi nas do znanego sobie warsztatu, niestety jest zamknięty. odwiedzamy kilka sklepów i hurtowni, ale bez rezultatu. w jednym z warsztatów elektromechanicznych dostajemy za 15 zł używany przekaźnik, dzięki czemu możemy bezpiecznie ruszyć w dalszą drogę. […]
Wyruszylismy z Leczycy o 5.40 z nadzieja, ze miasto Lodz (ukochane przez wszystkich kierowcow;)) przejedziemy w miare szybko i bez stania w korkach. Nasze nadzieje nas nie zawiodly:) Bylo na tyle wczesnie, ze przemknelismy bezstresowo! Za miastem zatrzymalismy sie na sniadanie i ruszylismy dalej. Nawigacja pokazala nam, ze jesli chcemy jeszcze dzisiaj dotrzec na kemping […]
Rano (kolejny dzien spimy tylko po 5 godzin) wstaje, kapie corki, robie sniadanie i pijemy kawe…czekamy…kiedy oni sie obudza? Taki widok to mile uczucie!:)
Spalismy bardzo mocno! Po takich kapielach to nic dziwnego:) Ranek przypomnial nam o klopocie jaki musimy rozwiazac..chlodnica! Pozbieralismy sie szybko, zaplacilismy (bardzo przyzwoicie!) za kemping razem z basenami i pojechalismy do wskazanego nam warsztatu. Tam niestety nas zignorowano:( Postanowilismy pojechac do Szeged- duze miasto wiec jest nadzieja, ze bedzie sporo serwisow…tiaa, nadzieja:/
Wjezdzamy do Serbii majac z “tylu glowy” rozne niezbyt ciekawe opinie i wiesci…ze niebezpiecznie na autostradzie, ze trzeba wyjatkowo uwazac itd. Planujemy zatrzymywac sie tylko w razie wyjatkowych sytuacji. Na poczatek mala kolejeczka na granicy:)
Nasza tegoroczna (trzecia juz z kolei) podroz do Grecji rozpoczelismy nietypowo- w Elblagu gdzie odbywal sie konkurs skrzypcowy. Aleksandra brala w nim udzial wiec pojechalismy juz spakowani. Nie obylo sie oczywiscie bez niespodzianki: lodowka ciagle nie dzialala stabilnie. Raz chlodzila, a raz nie. Ostatnie podejrzenie padlo na zawor w szafce kuchennej….po jego wymianie stal sie […]
W drodze do Grecji kupiliśmy winietę autostradową, na powrót nie chciano nam sprzedać, gdyż od 1 lipca zmieniły się podobno przepisy i musielibyśmy jechać na podstawie tutejszego “via tolla”, którego nie mamy. lub tranzyt ściśle określoną przez nas samych trasą, który musielibyśmy opłacić na wjeździe na płatną drogę i musielibyśmy się jej trzymać. Wybraliśmy opcję […]
Wczorajszy dzień postanowiliśmy zakończyć spacerem po Tychach. Czekają nas dwa dni jazdy więc chcemy niejako na zapas zażyć ruchu? Samo miasto nie zachwyca- czysty PRL- ale wszędzie można dostrzec okruchy piękna.
Budzik dzwoni o 3.30. Bez litości! Spaliśmy mało, ale wszyscy sprawnie zwijamy kampera do podróży. Bidony i kubki termiczne z piciem gotowe od wczoraj, owsianka zalana wodą w lodówce, obiad podszykowany. Przed nami Serbia, Macedonia Północna i kawałek Grecji więc czas przygotowywania posiłków w trasie musimy ograniczyć do minimum. Mieliśmy iść wczoraj spać jak najwcześniej, […]