• wyprawa na Mierzeję Bukową

    wyprawa na Mierzeję Bukową

    mieliśmy plan, żeby tego lata odwiedzić jeszcze pełne morze. pogoda już niezbyt ładna (silne wiatry), ale obiecaliśmy dzieciom i nie sposób było się wykręcić :-] we wtorek po obiedzie załadowaliśmy się i ruszyliśmy w kierunku Dąbkowic… Trójmiasto zapchane :-[ zanim minęliśmy Redę mieliśmy już godzinę niedoczasu, całe szczęście potem było już lepiej. lepiej nie znaczy zupełnie dobrze, bo drogi nadmorskie pozostawiają wiele do życzenia, za to widoki całkiem ładne. dotarliśmy do Dąbek i poczuliśmy się… jak w Łebie 😉 wyglądało to odpustowo, ale skoczymy tam jutro, żeby swojego wrażenia nie opierać na widoku z samochodu. minęliśmy centrum Dąbek i skręciliśmy na Mierzeję Bukowską, trzeba przyznać, że oznakowanie całkiem dobre. droga…

  • wyprawa na Mierzeję Bukową

    Dąbkowice dzień drugi i wcale nie ostatni ;-)

    obudziliśmy się po nie do końca przespanej nocy… dobre miejsce blisko plaży, ale ujadający pies dał się we znaki. podobno przeganiał lisy, cóż z tego, kiedy nam przypomniały się wszystkie noce na kempingach wyposażonych w psy ;-] zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy rowerami (z dziećmi w przyczepce) do Dąbek. dziurawa droga ponownie zwróciła na nas swoją uwagę, ale na rowerach doceniliśmy inne jej walory- biegnie w całości przez las, czasami widać wydmy, czasami jezioro. zatrzymaliśmy się przy przystani nad jeziorem Bukowo. na wodzie było już sporo ludzi- działają tutaj szkółki windsurfingu. można odbyć rejs stateczkiem wycieczkowym po jeziorze po kilkunastu minutach ruszyliśmy w kierunku centrum. zauważone wczoraj “dmuchańce” były jeszcze nieczynne…

  • wyprawa na Mierzeję Bukową

    OW "Mierzeja"

    ośrodek “Mierzeja” zlokalizowany jest w bardzo ciekawym miejscu naszego wybrzeża, na wąskiej mierzei, która odgradza jezioro Bukowo od morza. malownicza droga dojazdowa, bliskość morza, spokój to niewątpliwe atuty tego miejsca. niestety nawet najlepsza obsługa nie jest w stanie przyćmić mankamentów, czyli zaniedbanego pasa zieleni będącego jednocześnie placem kempingowym (nie chodzi o nieprzystrzyżoną trawę, ale rozlatujące się ławki, odrapany płot, itp.), zrujnowanego placu zabaw, czy nieużywanych budynków na zachodnim krańcu ośrodka, które póki co straszą, ale prędzej czy później się zawalą… pawilony mieszkalne brzydkie, ale goście są więc może karaluchów nie ma? 😉 na zdjęciach nie widać, że pas trawy jest bardzo pofałdowany, zaśmiecony, ogrodzenie odrapane, ławki połamane. a latarnie robią…