Gdańszczanki w Warszawie
na weekend do Warszawy
Nie ciągnęło nas do tej pory do Warszawy. Sami mieszkamy w dużym mieście i priorytetem była zawsze ucieczka od wszystkiego co głośne, zagonione i pardon- śmierdzące;) Późnojesienna pora nie zawsze jest łaskawa dla pobytów na łonie przyrody więc zdecydowaliśmy się pokazać córkom stolicę naszego kraju. Przed wyjazdem pytaliśmy na forum CT o miejsca postojowe, co warto zobaczyć itd. Otrzymaliśmy też informacje (evvcik- ukłony!), że jest dostępny (jak się okazało rozprowadzany dość tajnymi kanałami 😉 przewodnik dla dzieci o Warszawie. Mamy w domu przewodniki dziecięce Włoch, Grecji, Francji i Karpacza więc znamy formułę takich wydawnictw i bardzo nam ona odpowiada. Nawiązaliśmy kontakt z autorem tej publikacji- jak się okazało warszawskim przewodnikiem…
tajemnice Starego Miasta
Ruszamy! …pierwsze zadanie to kolumna Zygmunta- co trzyma w dloniach? dlaczego? Dziewczyny dowiedzialy sie tez krol jako pierwszy Polak gral w pilke nozna!:) Byl tez poszukiwaczem kamienia filozoficznego (czyli po fachu z Harrym Potterem;)), pasjonowal sie sztuka i przeprowadzal najdziwniejsze eksperymenty alchemiczne, z ktorych jeden skonczyl sie pozarem i splonela czesc zamku na Wawelu! Wtedy krol przeniosl stolice do Warszawy:) Potem mielismy za zadanie odnalezc druga kolumne, na ktorej stal pomnik- trafiona pociskiem czolgu we wrzesniu 1944 roku polamala sie na 6 czesci. Kolejne zadanie to odnalezc pelikana, isc uliczka, ktora on zdobi i poszukac stadka kamiennych golebi, policzyc. Ptaszki umieszczono nad wejsciem do kamienicy, w ktorej mieszkala pani Jadwiga…
tajemnic Starego Miasta ciąg dalszy
…na obiad trafilismy do Kompanii Piwnej ul. Podwale 25. Spodobalo nam sie auto, ktore wygladalo z bramy:) Bylo z innego czasu. Pan, ktory czekal na gosci obok tegoz auta mial stroj tez niecodzienny. Po wejsciu do bramy zobaczylismy ogromny ogrodek piwny czynny zapewne latem i jeszcze wspanialsze auto:) Wszystko wystylizowane na klimatyczna uliczke. W srodku restauracji kilka sal (kelner informuje, ze na 450 osob!!), sporo ludzi, ale bez tloku. Stylowe menu, swieczka na stole i pyszne piwo:) Nie bylismy az tak glodni, zeby obiadowac- raczej byl czas na drugie sniadanie;) Poprosilismy o wedliny na polmisku, a dziewczyny wyczekane szarlotki z lodami:) Wszystko bylo pyszne! Na koniec kelner przyniosl dla dzieci…
drugi dzien warszawski – Muzeum Powstania
Drugi dzien naszej warszawskiej przygody trzeba bylo zaczac od obowiazkow. W czasie gdy Olenka pod moim okiem cwiczyla na skrzypcach- Marianna umilala czas tacie gra w “chinczyka” (wersja Scooby Doo;)) Tego dnia nie bralismy ze soba przewodnika- mielismy inne plany. Jako pierwsze pojechalismy odwiedzic Muzeum Powstania Warszawskiego. Zobaczylismy kolejke do kas, glowa rodziny ustawila sie w ogonku, a my staralysmy sie przyzwyczaic do deszczu;) Zaraz przy wejsciu, w szatni zaskakujacy element- szklany fragment podlogi, przez ktory widac kanal i uciekajacych nim Powstancow. Co chwile jeden z nich podnosi glowe i patrzy w gore, w jego oczach widac strach…niesamowite wrazenie. Przepraszam za jakosc zdjecia, nie potrafilam inaczej tego zrobic:( Po wejsciu…
drugi dzien warszawski – ciag dalszy
Pora obiadowa- czas odwiedzic ponownie Kompanie Piwna:) Proponowalismy corkom chinska restauracje, srodziemnomorskie klimaty, ale jednoglosnie zdecydowaly sie na dosc ciezka kuchnie;) Oczywiscie przyczyna byla jasna: slodka kulka na patyku na zakonczenie posilku z rak kelnera;)) Trudno! Bedziemy musieli zjesc golonke i napic sie zimnego piwa, no ale czego nie robi sie dla dzieci;) Tytulem rezerwacji dostalismy dzis inne miejsce- w poblizu baru piwnego:) Trzeba bylo troche poczekac na zamowione dania wiec kelnerka przyniosla kolorowanki i kredki dla dziewczynek- nie mogla lepiej trafic!:) One uwielbiaja rysowac! Nastepnie “osiolkowi w zloby dano”;) wezmie to male czy to duze?;) Dobry maz poswiecil sie i postanowil wypic to wielkie piwo;) Potem juz nie bylo…
dzien trzeci- ostatni
zastanawialismy sie, ktora trase obrac ostatniego dnia naszego pobytu w stolicy. Myslelismy o Lazienkach, ale w koncu stanelo na trasie nr 9, czyli “Tam gdzie mury drapia chmury”:) Dziewczyny dostaly od babci srodki platnicze na jakis drobiazg wiec okolica drapaczy chmur i centrum handlowego byla idealna, zeby polaczyc pozyteczne i mile:) Pierwszy obiekt to slup, na ktorym sa wymienione miasta europejskie i odleglosci do nich. Zadaniem bylo odnalezc najdalej i najblizej lezace miasta. Okazalo sie, ze najdluzsza droga biegnie do stolicy Islandii- Reykjaviku: 2771 km, a najkrotsza do Pragi i Berlina: 518 km. Kolejne miejsce to dworzec Warszawa Srodmiescie- trzeba odnalezc tablice, ktora informuje co tu dawniej bylo. Teraz nasza…