mój pradziadek urodził się w smolajnach (wtedy jeszcze schmolainen) na warmii. chcemy swoim dzieciom przekazać historię rodziny, a że sami nie znamy jej w stopniu zadowalającym szukamy śladów. postanowiliśmy pojechać do smolajnów, by- naiwnie to zabrzmi- móc stanąć i powiedzieć: stąd pochodzimy (w ułamku, ale nie o procenty przecież chodzi).
szukając najbliższego kempingu znaleźliśmy kemping nieopodal olsztyna w dywitach. zadzwoniliśmy: jeszcze nie działa, ale możemy przyjechać. no to pojechaliśmy 🙂